I Wojna Światowa

Pierwszy Korpus armii niemieckiej w składzie 83, 2, 37 Dywizji Piechoty doszedł do linii Narwi już 19 lipca. Po drugiej stronie rzeki pozycje zajmował IV korpus syberyjski. W nocy z 20. na 21. Rosjanie bez nacisku ze strony Niemców opuszczają przedmoście różańskie i ostrołęckie, wycofując się za Narew. Lewy, zajmowany przez Rosjan brzeg rzeki był wyższy od prawego, poza tym porastały go duże kompleksy leśne. Dowódca I korpusu, gen Eben mając przed sobą przygotowanego do walki przeciwnika, czujnego, dysponującego reflektorami przydatnymi do wykrywania nocnych prób przeprawy, decyduje się uderzyć zdecydowanie w jednym punkcie. Wybrał miejsce między Kamionką a Korczakami, decydując się pozorować też próby forsowania Narwi w innych miejscach . Prusacy przewidywali tu teren ciężkich walk, ale wierzyli, że lepiej wyszkolony i zdyscyplinowany żołnierz wschodnio-pruski da sobie radę z przeciwnikiem. Przewidywania te niezupełnie się sprawdzą.

    

Okop strzelecki z daszkiem przeciwszrapnelowym (okolice Różana)
oraz przedmoście Ostrołęka - lipiec 1915 roku.

Pierwszym zadaniem nacierających, było zdobycie przyczółka o zarysie: wzgórze 92, droga z Kamionki do Korczaków. Wsparcie ogniowe zapewniały 24 baterie, wstrzelane w planowane miejsce przeprawy. O godzinie 2.40 rozpoczyna się ostrzał artyleryjski. Oddziały szturmowe nie miały nakazanej godziny przeprawy, każdy oddział miał robić to indywidualnie. Jako pierwszy przeprawił się i uchwycił przyczółek II batalion 44 pułku piechoty . Jednak straty od ognia rosyjskiej artylerii i karabinów maszynowych są ogromne. Oddziały przeprawiające się po świcie praktycznie nie docierają do przeciwnego brzegu, łodzie i pontony, obciążone żołnierzami i sprzętem , dziurawione kulami i odłamkami idą na dno. Rosjanie konsekwentnie próbowali zlikwidować przyczółek; przeprowadzili kilkadziesiąt przeciwnatarć, trwały walki na granaty ręczne i białą broń. Pionierzy Niemieccy próbowali budować kładki do przepraw piechoty, ale ich pracę niszczyła dobrze wstrzelana artyleria... Ostatecznie walki o uchwycenie tego przyczółka przez Niemców trwały około 10 dni, pociągając za sobą znaczne straty w ludziach. Do dzisiaj widoczne są w terenie pozostałości cmentarza około tysiąca żołnierzy rosyjskich i niemieckich którzy polegli w tych walkach.

Żołnierze rosyjscy przy niewybuchach pocisków 30,5 cm oraz 42 cm.

Fortyfikacje przedmościa Różan spełniły swoją rolę tylko częściowo. Wskutek nieprzewidywanej sytuacji na froncie , zagrożone okrążeniem, zostały opuszczone przez obrońców już po dwóch dniach walk. Należy jednak wspomnieć, że Niemcy bardzo wysoko oceniali wartość obronną fortyfikacji przedmościa. Zakładając długą i skuteczną obronę, sprowadzili do ich zdobywania swoje najcięższe moździeże - dwa 42 cm i jeden 30,5 cm. Wykorzystano je później przy oblężeniu Modlina.

    

Forsowanie pod Kamianką oraz forsowanie Narwii przez 12 Armię Niemiecką